TARCZYCA - jeden narząd a nieskończenie wiele powiązań występujących chorób i objawów.
Część 2
Próba zrozumienia objawów dysfunkcji tarczycy niejednokrotnie przypomina mierzenie się z wiedzę tajemną – czasem pasują wszystkie symptomy, a czasem żaden z elementów. Postawienie właściwej diagnozy bywa początkiem długiej drogi obrania optymalnego kierunku leczenia. Dlatego tak istotnym jest, aby nie lekceważyć żadnych niepokojących sygnałów, które nawet w subtelny sposób wysyła organizm. Permanentne, trwające latami ignorowanie zaburzonej wewnętrznej równowagi (przejawiającej się choćby nieustannym zmęczeniem), osłabia kondycję organizmu prowadząc do znaczącego pogorszenia jakości życia.
Powiązania tarczycy
Międzynarządowe powiązania na wielu płaszczyznach, m.in.: podwzgórze- przysadka- tarczyca, tarczyca- wątroba, tarczyca- nadnercza, tarczyca- jajniki pokazują w jak wielu kierunkach może nastąpić rozchwianie systemu i jak trudna może okazać się próba przywrócenia pierwotnego ładu. Tarczyca to wymagający partner, dlatego tak istotne jest uzyskanie fachowej pomocy u sprawdzonych, wykwalifikowanych specjalistów, którzy podejdą do schorzenia całościowo, a nie tylko przez pryzmat rozchwianego czynnościowo narządu. Zespołowe konsultacje wprawnie łączące wiedzę medycyny konwencjonalnej z korzyściami, które niesie medycyna naturalna, umożliwiają stworzenie zindywidualizowanego kompleksowego programu leczniczego obejmującego farmakoterapię, dieto- i fitoterapię.
PROBLEMY Z TARCZYCĄ – BADANIA, DIAGNOZA I CO DALEJ?
CZYLI POCZĄTEK, KTÓRY NIE MA KOŃCA...
Ze względu na bardzo szeroki zakres możliwych zaburzeń czynności tarczycy – niedoczynności, nadczynności, dysfunkcji o podłożu autoimmunologicznym, warto zdawać sobie sprawę, że każda jednostka chorobowa będzie wymagała innych zaleceń, które dodatkowo mogą zostać zmodyfikowane, po zweryfikowaniu indywidualnych obciążeń rodzinnych, historii choroby, występowania i przebiegu innych schorzeń, czy stosowanej farmakoterapii. To, co zawsze warto podkreślać – tarczyca nie jest odrębnym organem, wszelkie zaburzenia znajdują przełożenie w innych narządach, systemach i układach, nawet tych pozornie niepowiązanych. Aby prowadzony proces leczenia przyniósł pożądane efekty wymaga współdziałania sprawnego zespołu specjalistów, m.in.: z zakresu:
- endokrynologii – kontrola układu endokrynnego, uregulowanie poziomu hormonów;
- tyreologii – prowadzenie leczenia w zakresie występujących guzków, wola, itp.;
- interny (chorób wewnętrznych) – uregulowanie pracy osłabionych narządów w wyniku zaburzonej czynności tarczycy, bądź stanowiących bezpośrednią przyczynę problemów z tarczycą
- dietetyki – wprowadzenie restrykcji żywieniowych, ustawienie indywidualnego planu dietoterapeutycznego ;
- fitoterapii – włączenie terapii wspomagającej, protokołów ziołowych.
Bardzo często ze względu na szerokie spektrum dolegliwości niezbędne może się okazać dodatkowe wsparcie:
- psychologiczne – leczenie depresji, wsparcie w zakresie towarzyszącej apatii, przewlekłego stanu odrętwienia;
- dermatologiczne- ukierunkowanie na osłabioną kondycję skóry i przydatków (włosów, paznokci);
- trenerskie – ustawienie indywidualnego planu treningowego celem aktywacji spowolnionego metabolizmu.
ZALETY DIETOTERAPII – ZDECYDOWANIE JESTEŚ, TYM CO JESZ
W przypadku schorzeń, w których osłabiony jest jeden, bądź więcej narządów dokrewnych dieta rozumiana jako model żywieniowy staje się nowym, lepszym sposobem na życie, a nie krótkoterminowym działaniem na „tu i teraz”. Zmiany chwilowe, owszem pozwolą na czasowe wsparcie chorego narządu, ale nie poprawią na stałe efektywności jego funkcjonowania. W dietoterapii chorób tarczycy istotna jest nie tylko długofalowość, ale również strategia o szerokim zakresie podejmowanych działań. Zupełnie inne postępowanie będzie prowadzone w przypadku nadczynności, gdzie podstawą jest odciążenie „zmęczonego” organu, a inne w sytuacji niedoczynności – gdzie narząd wymaga wzmocnienia i pobudzenia do pracy. Nadczynność oraz niedoczynność to również odmienne tempo przemiany materii obrazowo rozumiane jako tycie z powietrza, czy chudnięcie z kości. Właściwa podaż energetyczna posiłków, uwzględniająca niezbędny czas na procesy trawienne i połączona z obserwacją organizmu ułatwia zapanowanie nad gwałtownym przyrostem masy ciała lub niepokojąco nadmiernym spadkiem, utratą kilogramów. Rozsądne manewrowanie gęstością energetyczną pożywienia umożliwia dostosowanie diety do aktualnych potrzeb i możliwości organizmu – lekkostrawne posiłki będą wsparciem dla przeładowanego, „zamulonego” układu pokarmowego, a wysokoodżywcze bomby - zastrzykiem energii oraz składników w przypadku wyczerpującej, nieustannej pracy na podwyższonych obrotach. Za bardzo, bardzo wiele problemów również z tarczycą odpowiada charakterystyczny dla czasów współczesnych nieograniczony dostęp do żywności. Jako społeczeństwo jemy dużo więcej, znaczniej częściej i bez jakichkolwiek ograniczeń. Przede wszystkim jest to żywność wytworzona w sztucznych, ściśle kontrolowanych warunkach opartych na znacznej ingerencji mechanicznej i chemicznej, wyjałowiona pozbawiona wartości odżywczej oraz korzystnego ładunku energetycznego. Co gorsza, większość z ogólnodostępnego asortymentu to produkty tylko złudnie przypominające pożywienie, imitujące smak oraz barwę owoców, czy warzyw będące efektem wyżej wspomnianych procesów laboratoryjnych prowadzonych na potrzeby branży spożywczej. Ta „a'la żywność” ma być tania na etapie produkcji, o możliwie długim terminie przydatności i wbrew pierwotnej nazwie – nie żywi, tylko sztucznie zapycha żołądek, naczynia krwionośne oraz jelita, „obkleja” lub wywołuje powstawanie guzów w narządach dokrewnych.
Wysokoprzetworzona żywność, naszpikowane antybiotykami i hormonami produkty pochodzenia zwierzęcego (przede wszystkim mięso – głównie brojlery, nabiał), bogata w fitoestrogeny soja, modyfikacje genetyczne, używki, w tym również niepozorna kawa i herbata działają na organizm destrukcyjnie, rozregulowując gospodarkę hormonalną oraz wywołując stan zbliżony do ciągłego zagrożenia (permanentne indukowanie stresem). Żywność może leczyć, wyleczyć ale również zabić w krótszym, bądź dłuższym przedziale czasowym. Wizja dożywotniego bycia na tzw. diecie i przestrzegania wielu restrykcji nie napawa optymizmem, ale założenie, że wszystko jest względnie stałe, a do pogorszonego samopoczucia można się przyzwyczaić to droga donikąd. Wnętrze ludzkie podlega nieustannym zmianom, nie ma nic statycznego. Wraz z płynami ustrojowymi wszystko się porusza, przemieszcza, poddawane jest przeobrażeniom, rozpadowi, stanowi środek transportu lub choćby substrat syntezy. Nieustanna zmienność oraz ustawiczna praca organizmu powoduje, że jeżeli jakikolwiek układ jest osłabiony, bez przywrócenia wewnętrznej równowagi (m.in. dietą) uszkodzenia są pogłebiane, a zaburzenia coraz bardziej widoczne, wyraźne. W pewnym momencie ciało jest już na skraju wytrzymałości i przyparte do tzw. muru „staje okoniem”, odmawiając współpracy praktycznie na każdym polu i podczas wykonywania nawet najbardziej postawowych czynności. Z miesiąca na miesiąc, z dnia na dzień z osoby „tylko” przewlekle zmęczonej, nieustannie sennej można przeistoczyć się w zupełnie apatyczną, niezdolną do funkcjonowania w społeczeństwie. Biorąc pod uwagę, że problem tarczycy to zazwyczaj problem całego organizmu, uogólnione objawy oraz przeciążenie takich kluczowych narządów jak: wątroba, nadnercza, czy jajniki, niezbędnym staje się dietoterapia ukierunkowana na wyżej wymienione narządy dokrewne. Osłabiona wątroba to również gorzej pracujący woreczek żółciowy i niewystarczająca produkcja żółci. Zbyt mała ilość żółci to znacznie ograniczona przyswajalność składników z pożywienia, m.in.: witamin tłuszczorozpouszczalnych, za które odpowiada niemalże w 80%. Niedomagająca wątroba, nadnercza, czy jajniki mają wspólny mianownik – przewlekłe narażenie na stres, który indukowany jest również niewłaściwą dietą.
Problemy z tarczycą to przejaw krzyku całego ciała – jak je zatem wspomóc „od tzw. środka”, by nie maskować jedynie objawów? Pierwszym krokiem będzie przynajmniej czasowa eliminacja większości a czasem wszystkich (w zależności od tolerancji i kondycji organizmu) pozycji z wyżej wymienionej listy oraz przestawienie organizmu na znacznie zwiększoną podaż warzyw i owoców. Choć pozornie powyższe zalecenia wydają się mało skomplikowane to jednak warto zaznaczyć, że grupa warzyw i owoców również wymaga uszczegółowienienia, ponieważ w zależności od rodzaju problemów z tarczycą są rodziny warzyw mniej i bardziej wskazanych. Jedną z rodzin budzących najwięcej kontrowersji jest rodzina kapustnych (brukselka, kalarepa, wszelkie odmiany kapusty, jarmuż, brokuły, kalafior), ze względu na obecność glukozynolanów i ich pochodnych. Ta szeroka grupa związków (w nie do końca trafiony sposób określana mianem antyodżywczych) może prowadzić do zaburzeń gospodarki jodem, ale warto również mieć na uwadze działanie antybakteryjne, przeciwzapalne, przeciwnowotworowe, wspomagające pracę wątroby, czy obniżające wydzielanie estrogenów. To, co jeszcze kilkanaście lat temu uważano za śmiertelnie niebezpieczne i kategorycznie zabronione, dzisiaj traktowane jest jako zakorzeniony mit.
Zamiast całkowitego wykluczania niektórych pozycji warzyw warto zwrócić uwagę na formę spożycia i zastosowanie obróbki termicznej (min. 3 minuty gotowania bez pokrywki lub poddanie procesom fermentacji). Stanowisko co do szkodliwości działania nie zmieniło się jedynie w przypadku zaliczanej do roślin strączkowych soi – białko sojowe jest najtańsze, dlatego wykorzystywane na szeroką skalę w przemyśle spożywczym wszędzie, gdzie to tylko możliwe jako zamiennik, imitacja białka zwierzęcego lub wypełniacz. Spożywana w nadmiarze może stanowić pokarm wolotwórczy, a goitrogeny w niej zawarte nie poddają się dezaktywacji podczas gotowania. Niezwykle istotnym elementem jest nie tylko wykluczenie produktów wysoce ryzykownych, ale i włączenie do codziennego jadłospisu żywności z grupy „super food” charakteryzującej się wysoką koncentracją dobroczynnych składników aktywnych, m.in.: kurkuma, imbir, orzechy brazylijskie, natka pietruszki. Uwzględniając dodatkowo minerały i witaminy o szczególnej roli w leczeniu chorób tarczycy (jod, selen, cynk, wit. D oraz cała grupa witamin tłuszczorozpouszczalnych, witaminy z grupy B), jednocześnie eliminując suplementy oraz produkty hamujące działanie leków/ hormonów tarczycy (np. kawa) można w sposób satysfakcjonujący przywrócić prawidłową czynność tarczycy i innych narządów dokrewnych. Dietoterapia w wyżej wymienionym zakresie to proces długotrwały, zróżnicowany, wymagający obserwacji ze strony samego pacjenta oraz szczególnej uwagi i stałej kontroli ze strony zespołu specjalistów.
NIEOCENIONA FITOTERAPIA – BO W ZIELONYM JEST MOC
Zioła - przez jednych zupełnie lekceważone, pogardliwie określane mianem chwastów, przez innych traktowe z majestatem jako skarbnica wszelkich dobrodziejstw. Wspomagają terapie konwencjonalne, niwelują stany zapalne, odciążają przepracowane narządy, przywracają stan równowagi mikrobiologicznej i właściwe pH organizmu, usprawniają procesy syntezy oraz rozpadu, oczyszczają płyny ustrojowe, usuwają złogi. Ziołolecznictwo to jedna z najstarszych dziedzin medycyny naturalnej, mająca na celu wykorzystanie surowców i przetworów roślinnych, by pobudzić organizm w kierunku korzystnych zmian. Paleta dobroczynnych właściwości ziół jest niezwykle szeroka, ale tak samo jak niewłaściwie „skrojoną” dietoterapią, tak i nieumiejętnym doborem ziół można wyrządzić sobie krzywdę, dlatego istotne jest wsparcie doświadczonego fitoterapeuty/ zielarza. Z ziół można korzystać na wiele sposobów – w formie: wywarów, naparów, kąpieli, okładów, czy inhalacji.
Podstawowa różnica pomiędzy poszczególnymi sposobami przygotowywania ziół polega na sposobie stosowanej obróbki:
- napar – powstaje poprzez zalanie porcji ziół (ok. 25-50g) przegotowaną woda i parzenie pod przykryciem przez kilkanaście minut; inhalacja – napar stosowany do wdychania, w przypadku infekcji górnych dróg oddechowych;
- odwar – wyciąg wodny z ziół uzyskiwany poprzez zalanie wodą o temperaturze pokojowej a następnie doprowadzenie do wrzenia i gotowanie na małym ogniu ok. 30 minut. Odwary przygotowuje się zazwyczaj z twardych elementów roślin (kora, korzeń, kłącze). Odwary mogą być stosowane zewnętrznie i wewnętrznie; wyciąg – ekstrakt roślinny wodny lub alkoholowy, zazwyczaj w płynnej postaci, doceniany ze względu na koncentrację aktywnych substancji leczniczych (flawonoidy, witaminy, olejki eteryczne, garbniki);
- nalewka – skoncentrowany spirytusowy wyciąg ze świeżych lub suszonych ziół zalanych mieszanką wody i alkoholu. Miksturę odstawia się na okres ok. 2 tygodni, a nastepnie przecedza i przelewa do szklanych szczelnie zamykanych butelek, najlepiej o ciemnej barwie;
- syrop – porcja naparu lub odwaru wymieszana z cukrem i podgrzewana na małym ogniu do momentu zgęstnienia oraz całkowitego rozpuszczenia cukru;
- maść – półstała postać ziołowa leku przeznaczona do użytku zewnętrznego, powstaje poprzez roztarciu ziół w moździerzu i połączeniu z lanoliną lub wazeliną (białą/ żółtą);
Podobnie jak w przypadku dieto-, tak i fitoterapii na problematykę chorób tarczycy należy spojrzeć całościowo, przez pryzmat organizmu, a nie wyodrębnionego narządu. W zależności, który organ na linii współpracy tarczyca- przysadka/ tarczyca- wątroba/ tarczyca- nadnercza/ tarczyca- jajniki jest osłabiony, wymaga wsparcia oraz regeneracji, inny protokół ziół jest dobierany. Wśród ziół wspierających organizm ludzki w uogólnionym przewlekłym stanie chorobowym, przywracających wewnętrzną równowagę, działających antybakteryjnie, antygrzybiczo, ochronnie, warto wymienić m.in.: tarczycę bajkalską, czystek, czarnuszkę, mniszek lekarski, ostropest plamisty, czy pokrzywę. W przypadku chorób tarczycy nieocenione działanie ma rozszerzony Protokół jodowy dr. D. Brownstein, którego wprowadzanie powinno się odbywać pod kontrolą doświadczonego lekarza. Nie tylko uwzględnia stosowanie płynu Lugola, ale również rozbudowaną suplementację witamin (m.in.: witaminy C i z grupy B), minerałów (m.in.: magnez, selen, cynk), ziół i kwasów. Fitoterapia, podobnie jak dietoterapia wymaga cierpliwości, sumiennego stosowania wprowadzanych pozycji oraz uważnego odbierania sygnałów przekazywanych przez organizm. Niezwykłą moc oczyszczającą, przeciwpasożytniczą mają również zioła stosowane na co dzień w kuchni: majeranek, cynamon, goździki. Lekkostrawne, wysokodżywcze dania wzbogacone ziołami będą dodatkowym wsparciem w procesie leczenia.
Przykłady ziół wskazanych w przebiegu niedoczynności tarczycy:
Niedoczynność tarczycy - zioła
- ashwaganda;
- pokrzywa indyjska;
- dziurawiec;
- imbir;
- kardamon;
- kurkuma
Zioła oddziałujące ochronnie na wątrobę
- czystek;
- ostropest plamisty;
- karczoch zwyczajny;
- dziurawiec;
- pokrzywa zwyczajna.
Zioła wspomagające nadnercza:
- ashwaganda;
- żeń-szeń syberyjski;
- traganek błoniasty;
- lukrecja
- imbir.
Fitoterapia wzmacniająca jajniki:
- mniszek lekarski;
- pokrzywa zwyczajna;
- wiesiołek;
- rumianek;
- cynamon;
- kurkuma.
INNE METODY WSPARCIA WEWNĘTRZNEGO
Farmako-, dieto- i fitoterapia to niezwykle istotne, ale nie jedyne formy wewnętrznego wyciszenia. Aby wzmocnić organizm, zregenerować narządy endokrynne, przywrócić pierwotne funkcje układów, naprawiając powstałe (między innym w wyniku przewlekle oddziałującego stresu) zakłócenia, warto również włączyć wsparcie w postaci terapii uzupełniających - wlewów witaminy C, czy kompleksów w formie bolusów witaminowych. Szybko uzupełniające ewentualne niedobory kroplówki dożylne momentalnie stawiają organizm „na równe nogi”. Odtrucie, wzmocnienie, odżywienie stanowią bardzo ważne, wręcz fundamentalne elementy przyspieszające i ułatwiające uzyskanie wymiernych efektów w postaci poprawy kondycji zdrowia. Wlewy są niczym precyzyjne strzały – stanowią odpowiedź na potrzeby czasów współczesnych – bardzo dobra przyswajalność, momentalne wykorzystanie przez organizm, bez strat „po drodze” gwarantuje zauważalną różnicę w samopoczuciu, znaczny wzrost sił witalnych praktycznie z zabiegu na zabieg. Wielotorowość leczenia chorób tarczycy to temat rzeka, którego niesposób ująć w jednym artykule, można jedynie wskazać w jak bardzo zróżnicowany sposób można podejść do leczenia i tym bardziej jak istotne jest wsparcie doświadczonego zespołu specjalistów. Biorąc pod uwagę różnoaspektowość problematyki funkcjonowania tarczycy oraz układów powiązanych, warto jeszcze raz podkreślić, że jedynie trwała zmiana nawyków, może w sposób zauważalny usprawnić kondycję organizmu. W przeciwnym wypadku jakikolwiek progres w samopoczuciu oraz czynności tarczycy będzie miał jedynie wymiar skokowy z okazjonalnymi epizodami poprawy.